wtorek, 22 grudnia 2009

2009/12/22 Walcząc z wrogiem...

Jared Leto: Walcząc z wrogiem od wewnątrz

Przez trzeci album, niektórzy muzycy rozumieją kolejny wyrób by "karmić się" pracą. Ale lider zespołu 30 Seconds to Mars i tekściarz Jared Leto nie ma tego problemu: muzą i natchnieniem This is War był pozew wytwórni płytowej na $30 milionów dolarów, którego sprawa rozpoczęła się, gdy grupa próbowała zmienić wytwórnię na inną.
"To był obłędny czas", mówi Leto o nagrywaniu albumu. W skład grupy wchodzi również brat Jareda, perkusista Shannon oraz gitarzysta Tomo Milicevic.
"To nie była tylko bitwa między nami, a naszą wytwórnią, ale brał w tym udział cały świat. Brnęliśmy w tym wszyscy, to był najbardziej brutalny czas w naszej historii; Mówię o finansowym kryzysie, topieniu się rdzenia nuklearnego, zmianach klimatu...".
 
Walka zespołu z korporacją była "historią starą jak świat", powiedział Leto, próbując powstrzymać ziewnięcie podczas wywiadu w hotelu w Toronto.
"Sprzedaliśmy kilka milionów płyt na całym świecie i (jak dowiedzieliśmy się później) mieliśmy "nie otrzymać za to ani złotówki".
"Dlatego wybraliśmy walkę, która ciągnęła się przez całą produkcję nowej płyty. Sprawiła ona, że naprawdę zaszyliśmy się w studio na wzgórzach Hollywood w Kalifornii i zajęliśmy się produkcją."
Z pierwszym singlem "Kings and Queens", który dobrze zadomowił się w radio, This Is War ma wyśmienitą promocję.
"W pewnym punkcie, EMI podjęła decyzję zajęcia się naszymi sprawami oraz obawami i poczuliśmy, że takie postępowanie będzie słuszne, a my będziemy mogli posunąć się do przodu i wydać naszą muzykę" powiedział Leto.
"Nie walczyliśmy z ludźmi, którzy z nami pracowali dzień w dzień. Walczyliśmy raczej o status quo."
37-letni aktor, który wystąpił w takich filmach, jak: Podziemny krąg i American Psycho, zbywa śmiechem propozycje zostawienia muzyki i zajęcia się filmową karierą.
"Powiedzmy twórczo. Mam tendencję do robienia twórczych filmów i na wielu z nich zarobiłem minimalną stawkę."
Mieszkaniec Luizjany, który gra na basie, gitarze i pianino, powiedział Shannonowi, że pewnego dnia, wyrośną z "żywnościowej biedy" razem z samotną matką, która obracała się w twórczej społeczności.
"Jestem samoukiem i naprawdę nie potrzebuję dużo informacji. Chciałbym podnosić jakikolwiek instrument i nie być tak znanym. Lubię zaskakiwać. Z tym albumem było świetnie, ponieważ przygotowałem wiele sznurków, za które mógłbym pociągnąć. Totalnie zignorowałem klasyczną edukację przez informacje. To jest muzyka, a ona będzie do końca dni. Jeśli zbliżasz się do niej z uchem i bystrym okiem artysty, wszystko jest możliwe."
W This Is War swój wkład miała duża liczba fanów zespołu na całym świecie, użyczając swoje twarze i głosy.
Sztuka czy dobry marketing?
"Kreatywna ekspresja", powiedział Leto. "To ciekawość. Przygoda. Nie myślę o tym, jako o marketingu. To zostawiam wytwórni. Jest zabawa. Cieszę się mogąc tworzyć rzeczy niezwykłe: zdjęcia na Arktyce i zabijanie się na lodowcach i górach lodowych dla teledysku; albo umieszczenie 2,000 twarzy naszych fanów na okładkach. Takie doświadczenia mnie wzbogacają".


 ***źródło: artykuł z dnia 22-12-2009 - materiał komputera z Internet :)
***tłumaczenie: mary


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Szukaj na tym blogu