Przed nami tłumaczenia z dwóch stron, gdzie podobno Jared Leto uznał filmy za bardziej interesujące niż muzyka! Patrząc z perspektywy czasu aż trudno w to uwierzyć. Sprawdźcie, co powiedział:
- Hollywoodzki aktor Jared Leto powiedział, że bycie gwiazdą filmową jest bardziej interesujące niż tworzenie muzyki.
Aktor znany przede wszystkim z filmu "Requiem dla snu", który jest również wokalistą w zespole 30 Seconds To Mars dzieli swoje życie pomiędzy te dwa aspekty, jednak stwierdza, iż film stał się bardziej 'opłacalny'.
Tworzenie filmu jest dla mnie naprawdę najciekawsze. Uwielbiam odkrywać, badać. Uwielbiam budowanie postaci. Nie muszę przy tym stworzyć pięciu filmów na rok... Nie jestem osobą, która bierze udział w dużej ilości filmowych projektów. Chcę mieć satysfakcję, ambitne doświadczenie, dlatego tworzę wiele domowych projektów, a nie dużych, kasowych produkcji. To interesujące móc być mniejszym fragmentem większej układanki, powiedział.
Chociaż Leto woli wyzwania z branży filmowej, ten 38-letni przystojniak lubi być odpowiedzialny również za produkcję muzyki, pisanie piosenek i wymyślanie pomysłów na zespół - w którego skład wchodzą również Shannon Leto oraz Tomo Milicevic.
W muzyce jest się odpowiedzialnym za wszystko. Jesteś tekściarzem, osobą od kreatywnych pomysłów, reżyserem, scenarzystą, montażystą, producentem i aktorem. Dlatego też czujesz większy nacisk i masz we wszystko większy wkład.
źródło: http://www.realbollywood.com/ - Jared Leto wyjawił, że filmy są bardziej 'opłacalne' niż muzyka. Aktor, który jest wokalistą zespołu 30 Seconds To Mars przyznał, że pomimo iż czerpie radość z dwóch aspektów zawodowych swojego życia, myśli że bycie aktorem jest bardziej interesujące.
38-latek powiedział: Tworzenie filmu jest dla mnie naprawdę ciekawsze. Uwielbiam badania. Uwielbiam tworzenie postaci.
Leto przyznał również, że bycie muzykiem niesie ze sobą więcej 'twórczej odpowiedzialności'.źródło: http://www.digitalspy.co.uk/
tłumaczenie: mary
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz