piątek, 19 marca 2010

Into The Wild, blog Jareda

Wtorek, 19. marca 2010.

Helsinki, St Petersburg i nasz stary przyjaciel Berlin.


Wspaniale było ponownie odwiedzić Helsinki. Pięknie tam, ale było tak zimno, że przez większość wolnego dnia zostaliśmy w hotelu. W lokalu o nazwie Juuri zjedliśmy dobre fińskie jedzenie, a nasze palce u stóp odtajały. Koncert okazał się wszystkim czego oczekiwaliśmy. Wspaniała publiczność. Masa zabawy. Szybka drzemka i wyjazd do Rosji.


Koncert w SKK Arena, w St.Petersburgu był jednym z największych na tej trasie. Ponad 10 000 szalonych Rosjan przybyło zobaczyć występ i to było niesamowite.


Miasto jest tak olśniewające, jakby się oglądało album fotograficzny. Niezwykłe. Jedliśmy obiad w restauracji na wielkim statku zakotwiczonym w zamarzniętej, pokrytej śniegiem rzece. Dziwacznie i ciepło. Było zupełnie pusto, ale mieli ładny kominek i wspaniałe, wspaniałe jedzenie.

Przy okazji, dzięki za wszystkie prezenty. Dostaliśmy rosyjskie stroje marynarskie, obraz olejny, rysunki, albumy fotograficzne, szkice, jedzenie, jedzenie plus jedzenie. To bardzo miłe.Ostrożnie spakowaliśmy te wszystkie prezenty, żeby zabrać je do domu.

Berlin to miejsce, do którego zawsze chętnie wracam i to naprawdę jakby dom z dala od domu. Pierwszą rzeczą jaką zrobiłem było zjedzenie posiłku w moim ulubionym na świecie sklepie z kluskami Monsieur Vuong’s. Mają najlepsze jedzenie w całym Berlinie. (Tak naprawdę to jadłem tam 3 razy w ciągu dwóch dni wycieczki). Jednej nocy nie kładłem się spać do późna, żeby porozmawiać z moim kumplem Stryker’em o koncercie, który odbędzie się 15 maja w LA,w Greek. (wspaniale dostać go z powrotem!)Nie mogę się doczekać Greek i Santa Barbara Bowl!! Widziałem wiele wspaniałych koncertów w obu tych obiektach…Radiohead, Tool, Sigur Ros, itd.

W Berlinie miałem w końcu dzień wolny. Można było spotkać się z kilkoma starymi przyjaciółmi, a nawet udałem się na chwilę do White Trash.

Teraz odjazd do Pragi!

Guten Nacht!


Czarno-biała kraina.


Finlandia podarowała nam piękne ‘moi moi’ (pożegnanie).


Uwielbiam pociągi w Europie.


Zdjęcie zrobione przez Emmę.


Twarz w roślinie.


Ktoś przysłał to na mój Twitter, zabawne.

Nie zapomnijcie, że w tę sobotę będą dostępne bilety na INTOTHEWILD , włącznie z Santa Barbara i Los Angeles. Mamy nadzieję zobaczyć was wszystkich niedługo!

Provehito In Altum

-j

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Szukaj na tym blogu