środa, 25 listopada 2009

2009 listopad: Alternative Press

Kiedy znowu się spotkamy


Scott Heisel

Czas na ucieczkę ze szponów reputacji, narzeka Jared Leto w "Escape", otwierającej ścieżce trzeciego albumu 30 Seconds To Mars - "This Is War". Dla kogoś, kto zbudował swoją muzyczną karierę na tajemnicy i jest celowo krytyczny wobec własnej osoby, tak jak Leto, można mówić, że ma nosa do tego typu biznesu. Wydaje się, że Leto przy nowej płycie "This Is War", zastosował specjalną taktykę: zapomnieć o tym, że jest aktorem, liderem, ponieważ 30 Seconds To Mars to nie tylko on, to cały zespół. 
Więc co? Co nastąpi po premierze albumu? Cóż, dla fanów zespołu 30 Seconds To Mars będzie budzić się nadzieja, że w końcu ujrzą swoich ulubieńców - Jareda, a także jego brata, perkusistę Shannona, nie zapominając oczywiście o gitarzyście Tomo Milicevicu (podczas trasy zespołowi towarzyszy również basista Tim Kelleher, jednak nie ma go na nowym albumie). Może nastąpić powrót do korzeni, do debiutanckiego albumu wydanego w 2002 roku, ale nie musi. Zespół nie chce również wypuścić na rynek wiernej kopii płyty z 2005 roku, "A Beautiful Lie". Jednak bez wątpienia chcą tworzyć coś na miarę (a może jeszcze większe) singli, takich jak "From Yesterday", czy "The Kill". Wolny elekto-hip hop wkradł się w "Hurricane". Również w tej piosence możemy odnaleźć personalne pytanie: Do you really want me dead?/ Or alive to torture for my sins, które znajduje się gdzieś pomiędzy bitami i głosem Kanye'go Westa.
W innych momentach na płycie, Leto brzmi ożywczo i poważnie. Do dzikiego zrywu nawołuje jakby rozmową telefoniczną w tytułowej piosence: We will fight to the death / To the edge of the earth / It's a brave new world. Z kolei Milicevic wymiata na swojej gitarze niczym stary wyjadacz z U2. 
Akustyczna piosenka "100 Suns" jest powściągliwą wypowiedzą Leto, który prawie w niej szepcze i wymawia jak mantrę zdanie: I believe in nothing... (Nie wierzę w nic...). Jest to niezwykle prawdziwe i przejmujące, szczególnie gdy harmonijnie łączy się z: but the truth and who we are (ale w prawdę kim jesteśmy). Ta para piosenek jest tematycznie podobna do "Vox Populi". Leto jest w nich skupiony na motywowaniu swojego zespołu, pomaga słuchaczom oderwać się od jakichkolwiek dręczących ich przyziemnych spraw. Pomaga zerwać kajdany codzienności.
Jest artystyczną duszą, zawsze wie, jaki typ piosenki dostarczyć swoim słuchaczom, wie co chcieliby włączyć w swoim odtwarzaczu samochodowym podczas jazdy. I chociaż ta płyta może nie zawierać takich momentów, w których można byłoby sobie pośpiewać, pokrzyczeć, jak w "A Beautiful Lie", ale "Kings and Queens" z nowej płyty ma takie momenty, które natychmiast poruszają. Niestety nie można tego powiedzieć o kilku innych kawałkach. Ballada "Alibi", prowadząca donikąd; "Stranger In A Starnge Land" zaczynająca się muzyką tylko minimalnie spełniającą wymagania i ciągnąca się w nieskończoność; w końcu zamykający płytę utwór instrumentalny "L490", autorstwa Shannona Leto - jeden motyw powtarzający się przez cały utwór. Jednak pomimo tych małych ubytków, "This Is War" nadal lśni dziełem artystów i jest prawdziwym triumfem zwycięstwa dla 30 Seconds To Mars.


tłumaczenie: mary

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Szukaj na tym blogu